Na jednym z wałbrzyskich osiedli przez całą dobę spalane są poprodukcyjne odpady. Mieszkańcom ulicy Sztygarskiej kilkumetrowy ogień nie pozwala spać i zmienia mikroklimat. Tymczasem można by go wykorzystać do ogrzewania osiedla.

Mieszkańcy nie muszą nawet odśnieżać podwórka, bo nie widać na nim skutków zimy; ciepło topi śnieg. Tu była kiedyś trawa. Jakieś dwa tygodnie temu wszystkie drzewa tutaj uschły - mówi jeden z mieszkańców osiedla.

Lokatorzy budynków przy ulicy Sztygarskiej nie zasłaniają też na noc zasłon, ponieważ i tak niewiele to daje. A jak sami twierdzą szkoda tego, bo tą energię można by było zużyć na ogrzewanie osiedla.

Kilka lat temu padł pomysł by ciepło z gigantycznej "zapałki" wykorzystać, ale nie doczekał się realizacji.