Mariusz T., pedofil, który po odbyciu kary za zabójstwo czterech chłopców przebywa w specjalnym ośrodku w Gostyninie, został oskarżony o posiadanie pornografii dziecięcej - zdjęć i filmów na dyskach komputerowych, które miał w więzieniu. Przyznał się do zarzutów.
W akcie oskarżenia Mariuszowi T. postawiono w sumie trzy zarzuty - między innymi posiadania 1318 plików ze zdjęciami i filmami pornograficznymi z udziałem małoletnich za co grozi do 5 lat więzienia oraz posiadania nielegalnego oprogramowania komputerowego, głównie gier komputerowych. Grozi za to do 5 lat więzienia.
Mariusz T. - który nadal przebywa w ośrodku w Gostyninie - przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Akt oskarżenia obejmuje okres, od którego Mariusz T., po uzyskaniu zgody władz więzienia, miał w swojej celi prywatny komputer aż do dnia, gdy trzy twarde dyski przesłał do swojej matki do Piotrkowa Trybunalskiego.
Jak mówi szef Prokuratury Rejonowej w Strzelcach Opolskich Henryk Wilusz to sama matka Mariusz T. zgłosiła policji, że syn przesłał do niej twarde dyski.
Mariusz T. złożył wyjaśnienia w sprawie. Jak relacjonował prokurator, pytany o to, dlaczego posiadał pliki z dziecięcą pornografią miał powiedzieć, że "w tym czasie lubił to oglądać".
Biegli powołani w sprawie przez prokuraturę - psychiatrzy, psycholog i seksuolog - orzekli, że T. w trakcie popełniania czynów objętych aktem oskarżenia był w pełni poczytalny. Biegli nie dostrzegli żadnych podstaw ku temu, by mogli przyjąć, że jego poczytalność była ograniczona bądź zniesiona - dodał Wilusz.
(mpw)