Dziesiątki tysięcy Palestyńczyków manifestuje na ulicach Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy swe bezgraniczne poparcie dla intifady. Palestyńskie powstanie przeciwko Izraelowi rozpoczęło się dokładnie przed dwoma laty od zamieszek na jerozolimskim Wzgórzu Świątynnym. Do dziś zginęło ponad 2500 osób, w tym prawie 2000 Palestyńczyków i 600 Izraelczyków.

Również i dzisiaj nie udało się uniknąć przelewu krwi. W Strefie Gazy izraelscy żołnierze zastrzelili dwóch demonstrantów. Izraelskie źródła wojskowe ujawniły agencji AFP, że zamieszki trwają na wszystkich terytoriach palestyńskich.

Z okazji rocznicy intifady Jaser Arafat przerwał kilkudniowe milczenie i przez telefon komórkowy przekazał przesłanie do 20 tysięcy osób zgromadzonych w Gazie. Nasza walka będzie kontynuowana nawet jeśli dopiero dzieci naszych dzieci będą mogły zatknąć palestyńską flagę na murach Jerozolimy - mówił Arafat.

Z kolei duchowy przywódca Hamasu szejk Ahmed Jassin zapowiedział kolejne samobójcze zamachy bombowe: Intifada Al Aksy udowodniła, że naród palestyński jest zjednoczony i nawet jeśli cierpi z powodu izraelskich opresji, jest w stanie razić wroga w ten sam sposób, jak on rani nas.

17:25