Kłopoty rodzinne prawdopodobnie były przyczyną wczorajszego samobójstwa w restauracji w jednym z hipermarketów w Lublinie. Mężczyzna strzelił sobie z pistoletu w skroń. Wcześniej rozmawiał przy stoliku z żoną.

Wedle relacji świadków rozmowa miała spokojny przebieg. W pewnym momencie żona Przemysława E. wstała, sięgnęła po zawieszoną na wieszaku kurtkę. Wtedy usłyszała odgłos strzału i zobaczyła, jak jej mąż osuwa się na krześle - powiedziała reporterowi RMF FM prokurator Beata Syk-Jankowska.

Jak dowiedział się Krzysztof Kot, mężczyzna był lokalnym przedsiębiorcą z okolic Lubartowa.