Wymieniają chodnik, żeby za kilka miesięcy go zrywać i układać od nowa - to logika po łódzku. Układana właśnie kostka na ulicy Knychalskiego niedługo ma zniknąć. Zamiast niej będzie tam plac budowy Nowego Centrum Łodzi.

Mieszkańcy nie kryją swojego zdziwienia remontem akurat teraz, gdy niemal za chwilę wjadą tu ciężkie samochody do wywozu gruzu i ziemi. Nie ma w tym ani logiki ani sensu. To jest po prosu wyrzucenie pieniędzy - podkreślają.

Musimy to zrobić, bo w tym miejscu zbyt często dochodziło do wypadków na nierównym chodniku, a nie chcemy płacić odszkodowań - wyjaśnia natomiast Aleksandra Mioduszewska, rzecznik Zarządu Dróg i Transportu.

Dodaje, że może zdarzyć się tak, że ulica Knychalskiego będzie zamknięta dopiero w przyszłym roku. To powinno wystarczyć mieszkańcom, żeby zdążyli nacieszyć się nowym chodnikiem. Inna rzecz, że w tym czasie będzie on rozjeżdżany przez ciężarówki, więc radość niewielka.