Sąd Okręgowy w Łodzi wydał korzystny dla mBanku wyrok i w całości oddalił żądania 1,7 tys. kredytobiorców, którzy domagali się m.in. uznania ich umów kredytowych za nieważne. Postępowanie w tej sprawie toczyło się od 2016 roku. Wyrok jest nieprawomocny.

O zakończeniu postępowania grupowego przed Sądem Okręgowym w Łodzi i oddaleniu w całości żądań 1,7 tys. kredytobiorców, którzy domagali się m.in. uznania ich umów kredytowych za nieważne poinformował  rzecznik prasowy mBanku Krzysztof Olszewski.

Sprawa toczyła się przed łódzkim sądem od 2016 roku. Miejski Rzecznik Konsumentów w Warszawie, reprezentujący 1731 kredytobiorców frankowych, domagał się uznania za bezwzględnie nieważne klauzul waloryzacyjnych w umowach kredytowych (chodzi o tzw. odfrankowienie) lub uznania tych umów w całości za nieważne.

Sąd uznał, że umowy o kredyt waloryzowany są ważne. W jego ocenie, klauzula waloryzacja, czyli wyrażenie kredytu w walucie, została indywidualnie uzgodniona, nie jest więc ani abuzywna (niedozwolona - przyp.red.), ani nieważna - przekazał rzecznik mBanku.

Jak dodał, za abuzywną sąd uznał klauzulę kursową - odsyłającą do kursu sprzedaży banku. "Jednak po wyeliminowaniu tej klauzuli umowa może być dalej wykonywana, a spłata kredytu może odbywać się we frankach" - podkreślił.

W swoim stanowisku mBank wyraził zadowolenie z wyroku łódzkiego sądu, ponieważ jest on w dużej mierze zgodny z argumentacją, którą bank konsekwentnie od lat przedstawia w tego typu sprawach.

Wyrok jest nieprawomocny; Miejski Rzecznik Konsumentów może złożyć od niego apelację.