Kazimierz Kutz musi przeprosić Zbigniewa Ziobrę za wypowiedź, że "zamordował Barbarę Blidę" i zapłacić za to 5 tys. zł zadośćuczynienia. To orzeczenie warszawskiego sądu apelacyjnego. Ziobro żądał nie tylko przeprosin, ale i 30 tys. zł na cel społeczny.

Wypowiedź wykraczała poza dopuszczalne ramy krytyki działalności politycznej powoda. Pozwany powiedział co powiedział, nie zastanawiając się chyba nad konsekwencjami swej wypowiedzi. Co najmniej liczył się, godził się z tym, że będzie ona stanowiła naruszenie dóbr osobistych powoda - mówiła w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Dorota Markiewicz. Orzeczenie jest prawomocne.

Ziobro w wyraził satysfakcję z wyroku. Z tego co stwierdził sąd wynika, że pan Kutz działał z pełną premedytacją, dlatego zasądzona kwota na cel społeczny jest zasadna, choć moim zdaniem powinna być jeszcze wyższa - powiedział.  

Wyrok jest prawomocny i oznacza, że wkrótce na stronach internetowych Newsweeka i TVN24 powinno ukazać się oświadczenie Kutza z przeprosinami dla Ziobry. Prawnicy obu stron wkrótce mają uzgodnić szczegóły.

Chodzi o telefoniczny wywiad, jakiego senator Kutz udzielił w 2011 r. na stronę internetową Newsweeka; wywiad cytowany był też na stronach TVN24. Komentując tam projekt raportu sejmowej komisji śledczej do zbadania okoliczności śmierci Blidy i odnosząc się do ironicznych wypowiedzi byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego i Ziobry (byłego ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego) o tym dokumencie powiedział: "Oni zamordowali niewinną kobietę". Projekt ten stawiał tezę, że były premier z PiS i były minister sprawiedliwości powinni stanąć przed Trybunałem Stanu za złamanie konstytucji.

W odpowiedzi Kaczyński i Ziobro pozwali Kutza żądając od niego przeprosin i zadośćuczynienia na cel społeczny. Obaj twierdzili, że Kutz naruszył ich dobra osobiste m.in. w ten sposób, że zarzucił im dokonanie zbrodni zabójstwa Blidy. Ziobro zażądał przeprosin i wpłaty 50 tys. zł zadośćuczynienia na stowarzyszenie Katon.

W Sądzie Okręgowym w Warszawie Ziobro częściowo wygrał - sąd nakazał Kutzowi przeprosiny za wykroczenie poza dopuszczalne granice krytyki. Oddalił zaś roszczenia finansowe.

Dlatego pełnomocnik Ziobry, mec. Maciej Zaborowski złożył apelację. Domagał się w niej uchylenia i zmiany wyroku w ten sposób, by sąd zasądził też 30 tys. zł zadośćuczynienia na stowarzyszenie Katon.  

Dzisiaj sąd częściowo uwzględnił apelację Ziobry i do prawomocnego już nakazu przeprosin dołożył jeszcze obowiązek zapłaty 5 tys. zł zadośćuczynienia, rozkładając zarazem koszty procesu w ten sposób, że 90 proc. z nich ponosi Ziobro, a 10 proc. - Kutz. 

(mpw)