​Wychudzonego i przywiązanego do drzewa półmetrowym sznurkiem psa uratowali strażnicy miejscy z warszawskiego Ekopatrolu. Przestraszony pies, który bardzo mocno szczekał, zwrócił uwagę mieszkańca dzielnicy Włochy, który powiadomił o tym straż miejską.

Strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie w nocy, tuż po godzinie 3:00. Mieszkaniec dzielnicy Włochy informował o psie porzuconym na jednej z niezamieszkałych posesji.

Zgłoszenie potwierdziło się. Pies, mieszaniec w typie owczarka niemieckiego, był przywiązany do drzewa krótkim sznurem.

Pies bardzo głośno szczekał, co zwróciło uwagę zgłaszającego. Zwierzę przywiązane było na bardzo krótkim sznurku, z którego nie mogło się uwolnić. W pobliżu nie było wody ani jedzenia, a posesja wyglądała na niezamieszkałą - mówi st. inspektor Krzysztof Lipiński z Ekopatrolu warszawskiej straży miejskiej. Zwierzę było wystraszone i wychudzone.

Na miejsce wezwano policję oraz straż pożarną, dzięki której udało się wejść na posesję. Pies trafił pod opiekę weterynarza w Schronisku Na Paluchu.


(ł)