Czy ktoś próbował ukryć ważne urządzenie, które może pomóc w wyjaśnieniu okoliczności katastrofy w "Halembie"?

"Dziennik" twierdzi, że aparat Draegera, czyli chromatograf mierzący stężenie metanu w wyjątkowo niebezpiecznych miejscach, zaginął na kilkanaście godzin podczas akcji ratowniczej.

Rzeczywiście powstaje pytanie, gdzie on był, jest, kto go obsługiwał i dlaczego. To trzeba rozstrzygnąć - mówi RMF Jerzy Markowski, były ratownik górniczy i wiceminister gospodarki. gość Kontrwywiadu RMF FM. Prokuratura wyjaśni, dlaczego tak się stało.