Kto przejmie stery Instytutu Pamięci Narodowej? Mimo że jutro mija termin zgłaszania się kandydatów, nic o nich nie wiemy. Wiadomo, że dotychczasowy szef IPN prof. Leon Kieres podjął już decyzję, ale jaką powie po zamknięciu listy kandydatów.

Wszystkie za i przeciw rozważa też Andrzej Przewoźnik, sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Decyzję ma podjąć jutro, około południa. Trudno oprzeć się wrażeniu, że Andrzej Przewoźnik czeka na to, czy kandydować będzie profesor Kieres. Ten zaś uparcie milczy.

Poza nimi nie ma lawiny chętnych do kierowania IPN-em. Na dzień dzisiejszy jest jedno zgłoszenie, nie wiadomo jednak czyje. Kandydatów oceni kolegium IPN, potem Sejm. I tu zaczynają się schody - do wyboru prezesa potrzeba jest większość 3/5 głosów. W tym Sejmie – zdaniem wielu polityków – to zupełnie nierealne.