Nawet ponad milion złotych mogła z kasy zakładów tytoniowych w Radomiu ukraść księgowa-kasjerka, zatrzymana i aresztowana na trzy miesiące przez sąd. Prokuratura zarzuca jej przywłaszczenie znacznych sum z kasy zakładów przez oszustwa księgowe i podrabianie podpisów.

Kasjerce grozi do 10 lat więzienia.

Ze względu na to, że oszustwa trwały kilka lat, prokuratura nie potrafi jeszcze podać dokładnej sumy, którą ukradła.