Szkoły tańca przeżywają ostatnio prawdziwe oblężenie. W Krakowie doszło nawet do tego, że aby zapisać się na kurs, trzeba odstać swoje w długich kolejkach.

W naszym przypadku już mamy trzy sale otwarte i nie jesteśmy w stanie na bieżąco uczyć kursantów - mówi nauczyciel z jednej z krakowskich szkół tańca. Tańczy u nas mnóstwo studentów, a także osoby w wieku 40, 50 lat i więcej. Doszło wręcz do tego, że osoby, które nie zapisały się na kurs tańca, mogą się wstydzić - dodaje. Posłuchaj relacji reportera RMF Witolda Odrobiny:

Podobno średnio zdolny uczeń, nabiera swobody w tańcu po 10 godzinach lekcji. A jeśli tańczyć, to tylko przy „najlepszej muzyce” w RMF FM.