25-letni mężczyzna zginął, gdy wychylając się z jadącego pociągu, uderzył głową w słup trakcyjny.

Do tragedii doszło w nocy między Krakowem a Batowicami. Mężczyzna wracał z Zakopanego z grupą znajomych; policja wstępnie wykluczyła udział osób trzecich w zdarzeniu.