50 europejskich komitetów olimpijskich - czyli wszystkie - poparło w Mińsku kandydaturę Krakowa i Małopolski, jako organizatora Igrzysk Europejskich w 2023 roku. Informację taką w sobotę przekazało Stowarzyszenie Europejskich Komitetów Olimpijskich (EOC).

Polska będzie trzecim gospodarzem Igrzysk Europejskich w ich historii - po Baku w 2015 i Mińsku w 2019 roku. Polską kandydaturę podczas rozpoczętych właśnie igrzysk na Białorusi promował prezes PKOl., Andrzej Kraśnicki. Najwidoczniej przekonała ona delegatów, bowiem po krótkim głosowaniu zdecydowano się na przyznanie organizacji kolejnej imprezy Krakowowi i Małopolsce - donosi portal Onet. 

Zdecydowaliśmy się na Kraków, bo ważne dla nas było postępowanie zgodne z agendą olimpijską 2020. Chcielibyśmy wykorzystać jak najwięcej już istniejących obiektów, a Kraków i Małopolska mają mnóstwo infrastruktury sportowej, więc jestem pewien, że następny program Igrzysk Europejskich będzie naprawdę mocny. Ważne było też to, że igrzyska olimpijskie w 2024 roku wracają do Europy, zorganizuje je Paryż, więc chcieliśmy mieć możliwość zorganizowania naprawdę mocnych kwalifikacji olimpijskich, a Kraków to gwarantuje - powiedział prezydent EOC Janez Kocijancić.

Co na to Kraków?

Czekamy na gwarancje rządowe, że Kraków nie dopłaci do tego wydarzenia - mówiła w rozmowie z reporterem RMF FM Markiem Wiosło, Monika Chylaszek rzecznik prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, jeszcze zanim decyzja została ogłoszona.

Jeżeli rząd wesprze nas finansowo, to bardzo będziemy się cieszyć - dodała.

Igrzyska Europejskie to stosunkowo nowa formuła wśród zmagań sportowców. W tym roku odbywają się w Mińsku, gdzie Polska wysłała kadrę liczącą 149 zawodników. Zmagania na Białorusi potrwają do 30 czerwca. Sportowcy walczyć będą o 200 kompletów medali w 23 dyscyplinach. W niektórych z nich istnieje możliwość wywalczenia kwalifikacji na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Tokio, a w judo i męskim boksie są to też mistrzostwa Europy.