Ponad pół miliona złotych kosztowało do tej pory śledztwo w sprawie śmierci generała Władysława Sikorskiego - dowiedział się dziennikarz RMF FM Konrad Piasecki. Najwięcej pieniędzy wydano na ekshumację i tłumaczenie dokumentów - wynika z danych Instytutu Pamięci Narodowej.

Podniesienie sarkofagu ze szczątkami generała Sikorskiego i ponowne złożenie trumny w krypcie wawelskiej kosztowało 160 tys zł. Mniej pochłonęła ekshumacja i przewiezienie do Polski zwłok trójki oficerów, którzy zginęli razem z generałem w Gibraltarze. Prace na jednym z brytyjskich cmentarzy i transport trumien do kraju kosztowały około 50 tysięcy złotych.

Sporą sumę pochłonęło tłumaczenie dokumentów przywiezionych z instytutu Sikorskiego w Londynie. W tym przypadku chodzi o 270 tys zł. Prokuratorzy IPN oceniają że w ciągu trzech lat śledztwo kosztowało 530 tys zł.

To dużo, choć nie najwięcej. Znacznie droższe jest np. śledztwo dotyczące zamachu na papieża Jana Pawła II. W tym przypadku na same tłumaczenia dokumentów wydano już milion złotych