Mieszkańcy Kościeliska koło Zakopanego żyją w strachu. Do wsi wrócił mężczyzna, który chciał wciągnąć do samochodu idącą do szkoły 11-letnią dziewczynkę. Według sądu prokuratura nie dostarczyła jednak wiarygodnych dowodów na to, że chciał ją zgwałcić.

Podejrzany to listonosz, który doskonale zna wieś. Mieszkańcy twierdzą, że już wcześniej był podejrzewany o pedofilię. Zakopiański reporter RMF FM Maciej Pałahicki rozmawiał z dyrektorem szkoły, do której chodzi dziewczynka - Bogdanem Juraszkiem i mieszkańcami Kościeliska: