Wielkopolska policja zatrzymała siedmiu strażników miejskich z Poznania, podejrzanych o korupcję. Funkcjonariusze oraz osiem osób, które dawały im łapówki, krążą teraz między policją i prokuraturą. Odkryto, że strażnicy anulowali mandaty za złe parkowanie czy przekroczenie prędkości.

Zapłatą za anulowanie mandatów miały być pieniądze, rabaty czy nawet... jedzenie. Szefem nieformalnej grupy był strażnik z wieloletnim stażem. W jego garażu znaleziono jedenaście blokad na koła, które prawdopodobnie również służyły do wyłudzania pieniędzy.