Przepisy nowej ustawy o turystyce wciąż są niekompletne. Nowe rozporządzenia wykonawcze mają być gotowe dopiero w połowie grudnia. Na pytanie reportera RMF FM dlaczego tak późno, w ministerstwie sportu usłyszeliśmy, że urzędnicy chcą dać czas biurom podróży na przygotowanie się do nowych przepisów.

Przedsiębiorcy wiedzą, że to rozporządzenie wejdzie w życie. Znają przesłanki ustawowe tego rozporządzenia. To jest dość typowa droga dająca czas na dostosowanie się do nowych warunków - tak opóźnienie tłumaczy minister sportu Adam Giersz.

Innego zdania jest Jan Korsak z Polskiej Izby Turystyki. Nowelizacja bez od razu obowiązujących rozporządzeń, to jak wejście do wyremontowanego mieszkania z opaską na oczach - twierdzi.

Efekt jest taki, że ustawa na wypadek bankructwa biura zakłada wypłatę pełnej wpłaconej sumy, a obecne polisy ubezpieczeniowe absolutnie tego nie zapewniają. Nawet w urzędach marszałkowskich nie wiedzą jak postępować w kryzysowej sytuacji: według starych, czy nowych przepisów? Pozostaje mieć nadzieję, że do grudnia, a w przypadku części biur nawet do września przyszłego roku, nie upadnie żaden z touroperatorów.

Adam Giersz: Ustawa wchodzi w życie i zastaje pewien stan faktyczny. Przedsiębiorstwa mają podpisane turystyczne umowy ubezpieczeniowe i do czasu wygaśnięcia tych umów, oczywiście one obowiązują. Ustawa nałożyła ten okres przejściowy trzech miesięcy, że do połowy grudnia tego roku, minister finansów ma wydać stosowne rozporządzenie. Robimy to płynnie, dajemy czas przedsiębiorstwom na dostosowanie się do wymogów ustawy.

Paweł Świąder: Powtórzę pytanie, dlaczego tego rozporządzenia nie mogło być od razu, w momencie wejścia ustawy? Bo wtedy nie było by tych wątpliwości.

Adam Giersz: Myślę, że to nie ma jakiegoś znaczenia, też musimy myśleć o tym. Nie tylko o konsumencie, bo przede wszystkim jest to ustawa konsumencka, chroni prawa klienta biur turystycznych, ale też chcemy dać czas przedsiębiorcom turystycznym, na dostosowanie się do jej wymogów.

Paweł Świąder: Nie można było od razu rozporządzenia wydać?

Adam Giersz: Ustawodawca przewidział, że będzie trzy miesięczny okres na wprowadzenie tego rozporządzenia i tak będzie.

Paweł Świąder: A jeśli one będą gotowe dopiero w połowie grudnia, to wtedy przed końcem roku polisy mają być przygotowane, w ciągu dwóch tygodni?

Adam Giersz: Powinny wejść w życie w połowie grudnia. W połowie grudnia wejdzie stosowne rozporządzenie ministra finansów, w sprawie tych gwarancji finansowych.

Paweł Świąder: Jeśli kończą się polisy, to będzie dwa tygodnie na przygotowanie nowych polis?

Adam Giersz: Tak.

Paweł Świąder: Bo dopiero wtedy poznają warunki? Czy to jest wystarczający czas?

Adam Giersz: Tak, do czasu wygaśnięcia istniejących polis.

Paweł Świąder: Większość gaśnie z końcem roku, więc dwa tygodnie wystarczą?

Adam Giersz: Dajemy właśnie na to czas. Przedsiębiorstwa wiedzą, ze to rozporządzenie wejdzie w życie.

Paweł Świąder: Tylko go nie znają. Dopiero w połowie grudnia poznają zasady.

Adam Giersz: Znają przesłanki ustawowe tego rozporządzenia. To nie jest tak, że minister finansów swobodnie będzie określał warunki w tym rozporządzeniu, jest związany z przesłankami określonymi w ustawie, czyli te przesłanki na jakich zasadach te gwarancje będą przedsiębiorstwa musiały wykupywać, czy zapewniać sobie są określone w ustawie. Więc chodzi o to, żeby nie wprowadzać zbyt dużej niepewności na tynku usług turystycznych.

Paweł Świąder: I to była naturalna droga - ustawa, a po trzech miesiącach rozporządzenie?

Adam Giersz: To jest dość typowa droga, dająca przedsiębiorstwom czas na dostosowanie się do nowych warunków.