W ręce policji wpadł morderca z Gdyni, który ukrywał się przez 7 lat. Ryszard L. po zabójstwie zmienił nazwisko i wyprowadził się na południe Polski. Zagadkę zbrodni sprzed lat udało się rozwiązać policjantom z tzw. gdańskiego „Archiwum X”.

Ryszard L. zamordował niepełnosprawnego mężczyznę i ukradł mu 130 złotych. Na miejscu zbrodni zostawił odciski palców i ślady biologiczne. Nie był wcześniej notowany, więc ówczesne śledztwo zakończyło się fiaskiem. Zabezpieczone ślady trafiły jednak do specjalnego rejestru.

Mordercę zgubiło kolejne przestępstwo. W Warce, gdzie rozpoczął nowe życie, został zatrzymany pod zarzutem rozboju. To pozwoliło zidentyfikować go jako sprawcę morderstwa sprzed 7 lat. W momencie, kiedy ogłaszaliśmy mu zarzuty dokonania zabójstwa, bardzo był zmieszany i nie bardzo wierzył, że do tego doszliśmy - stwierdził jeden z policjantów. W obliczu dowodów Ryszard L. przyznał się do zbrodni.

To już drugi sukces policjantów z gdańskiego „Archiwum X” – przed kilkoma miesiącami zatrzymali zabójców aptekarki ze Słupska.