​Przebywający w Areszcie Śledczym w Warszawie-Białołęce Robert L. popełnił samobójstwo, wieszając się na sznurowadle przymocowanym do łóżka - poinformowała rzeczniczka Służby Więziennej mjr Elżbieta Krakowska. To drugie samobójstwo w tym areszcie w ciągu dwóch tygodni. Mjr Krakowska dodała, że zdarzenie stwierdził oddziałowy podczas kontroli celi mieszkalnej w nocy.

​Przebywający w Areszcie Śledczym w Warszawie-Białołęce Robert L. popełnił samobójstwo, wieszając się na sznurowadle przymocowanym do łóżka - poinformowała rzeczniczka Służby Więziennej mjr Elżbieta Krakowska. To drugie samobójstwo w tym areszcie w ciągu dwóch tygodni. Mjr Krakowska dodała, że zdarzenie stwierdził oddziałowy podczas kontroli celi mieszkalnej w nocy.
Zdjęcie ilustracyjne /Krzysztof Kot /RMF FM

Natychmiast funkcjonariusze Służby Więziennej przystąpili do akcji ratowania życia mężczyźnie. Na miejsce wezwano zespół pogotowia ratunkowego, który przejął akcję reanimacyjną. Niestety nie udało się przywrócić czynności życiowych tego mężczyzny - czytamy w komunikacie przesłanym PAP.

Okoliczności śmierci mężczyzny bada specjalny zespół powołany przez Dyrektora Okręgowego Służby Więziennej w Warszawie, który ma stwierdzić, czy w tej sytuacji zrobiono wszystko, co było możliwe, aby uchronić mężczyznę przed samobójstwem, i czy postępowano zgodne z procedurami. Postępowanie prowadzi także prokuratura.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną samobójstwa mogło być wystąpienie silnego zespołu odstawiennego od narkotyków -
zaznaczyła Krakowska. Dodała, że Robert L. został przyjęty do aresztu w czwartek.

Wczesnym rankiem 10 sierpnia w tym samym areszcie samobójstwo popełnił były naczelnik Pierwszego Śląskiego Urzędu Skarbowego w Sosnowcu Marcin K., któremu katowicka prokuratura przedstawiła 30 zarzutów korupcyjnych. Mężczyzna powiesił się w celi na pasku od spodni.

Po samobójstwie Marcina K. dyrektor generalny Służby Więziennej odwołał dyrektora Aresztu Śledczego w Warszawie-Białołęce. Wobec dwóch innych funkcjonariuszy aresztu, których obowiązkiem było śledzenie na ekranie monitoringu w celi, w której umieszczono Marcina K., wszczęto postępowanie dyscyplinarne. 

(ph)