Banki w Polsce coraz częściej stają się celami cyberataków. Obecnie firmy z sektora bankowo-finansowego padają ofiarami hakerów nawet tysiąc razy tygodniowo. Co to oznacza dla klientów? Jak zadbać o swoje bezpieczeństwo w sieci?

Ofiarami cyberataków padają nie tylko instytucje, ale też ich klienci. Hakerzy posługują się coraz bardziej wyrafinowanymi metodami, które mają na celu przejęcie danych osobowych i zajęcie środków finansowych.

O zasadach bezpiecznego korzystania z bankowości elektronicznej przypomina urząd Kontroli Nadzoru Finansowego. Jak podkreślają eksperci - nie należy ulegać panice w przypadku braku dostępu do bankowości elektronicznej. Chaos i dezinformacja są głównym celem hakerów.

Nigdy nie należy podawać swoich danych osobowych, loginów, identyfikatorów ani haseł osobom, które nie zostały zidentyfikowane jako pracownicy banku. Podobnie nie należy instalować aplikacji bankowych z niezweryfikowanych źródeł. Może to dać hakerom dostęp do naszych środków finansowych.

Jak rozpoznać cyberatak?

KNF uczula, żeby zwrócić szczególną uwagę na otrzymywane wiadomości e-mail oraz SMS. Często bank wymaga potwierdzenia poświadczeń bezpieczeństwa, które klienci otrzymują SMS-em. Naszą czujność powinny wzbudzić jednak wiadomości e-mail z linkami lub załącznikami przekierowującymi do stron, na których musimy poświadczać swoje hasła bankowe.

Fałszywe strony często zawierają błędy. Strony bankowe nie zawierają błędów językowych i literówek. Jeśli zauważymy błąd, niemal na pewno trafiliśmy na stronę internetową, która ma służyć wyłudzeniu danych osobowych i przejęciu środków finansowych.

Zwracajmy uwagę na poprawność językową, błędne nazwy, dodatkowe litery lub znaki.