Kilkuset związkowców zebrało się dziś przed siedzibą PKP SA w Warszawie. Kolejarze protestowali przeciw zmianom w ulgach przejazdowych dla emerytów i rencistów kolejowych. Zmiany te mają wejść w życie od początku przyszłego roku.

Kolejarze dęli w trąbki i gwizdki, wyli syrenami alarmowymi i wymachiwali związkowymi flagami. Na transparentach można było przeczytać m.in. "Ręce precz od emerytów" i "Dość eksperymentów na kolejarzach". Związkowcy skandowali "Hańba" i "Złodzieje".

Próbuje nam się odebrać ostatnią rzecz, która jednoczy kolejarzy - ulgi przejazdowe. Próbuje się wyrwać je od emerytów i rencistów. Mówi się, że będziemy nadal mogli mieć ulgi, jeśli zapłacimy 140 zł. Dla kogoś, kto zarabia 40 czy 50 tys. zł to jest nic, ale dla emerytów to sprawa życia i śmierci, wyboru czy zrezygnować z chleba czy z leków - nawoływał przewodniczący Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce Leszek Miętek.

Pod koniec sierpnia poinformowano, że spółki Grupy PKP przestaną od przyszłego roku wykupywać prawo do zniżek dla swoich emerytowanych pracowników. Emeryci, którzy nadal będą chcieli mieć zniżkę, będą ją mogli sobie wykupić sami. Grupa oszczędzi na tym około 27 mln zł rocznie. Emerytowani pracownicy spółek kolejowych mają prawo do 80-proc. ulgi na przejazdy pociągami. Do tej pory było tak, że uprawnienia te wykupywali dla nich ich byli pracodawcy.