Onkolodzy czekają na zniesienie bariery w stosowaniu immunoterapii w leczeniu czerniaka. "Liczymy na szybkie decyzje, bo immunoterapia to największe wydarzenie w walce z rakiem od lat" - podkreśla profesor Piotr Rutkowski z Centrum Onkologii w Warszawie.

Pacjenci i lekarze będą mieli dostęp do leków stosowanych w immunoterapii dopiero wtedy, gdy resort zdrowia skończy negocjacje cenowe z firmami farmaceutycznymi. Onkolodzy liczyli, ze takie programy lekowe pojawią się już teraz - przy najbliższej zmianie listy refundacyjnej, ale trwają jeszcze negocjacje cenowe. Na razie więc z immunoterapii mogą korzystać tylko pacjenci z czerniakiem objęci badaniami klinicznymi. To około 200 osób.

Mogłoby myślę ok. 500 chorych rocznie, jeżeli chodzi o zaawansowanego czerniaka w naszym kraju - mówi prof. Piotr Rutkowski. Podkreśla, że przy zaawansowanym czerniaku, który dawał niewielkie szanse na przeżycie, wyniki immunoterapii są bardzo obiecujące. 2 na 5 naszych chorych żyje 5 lat po zastosowaniu immunoterapii - wylicza. Wcześniej połowa osób w podobnym stanie umierała w ciągu 6 miesięcy.

Rutkowski podkreśla, że immunoterapia, która polega na odblokowaniu własnego układu odpornościowego chorego, jest uniwersalna - może być stosowana w wielu nowotworach - np. przy raku płuca, a już badanych jest 40 innych wskazań. Niestety, nie każdy pacjent na nią reaguje.

(mn)