Kolejne po Nikiszowcu i Giszowcu dawne górnicze osiedle w Katowicach zostało wpisane do rejestru zabytków. To część dzielnicy Murcki, gdzie pierwsze domy dla górników budowano na przełomie XIX i XX wieku. Chroniona prawem jest zabudowa kilku ulic. Starania o wpisanie Murcek do rejestru zabytków trwały ok. 6 lat.
Wojewódzki Konserwator Zabytków podjął decyzję o wpisaniu części zabudowy Murcek do rejestru zabytków 27 sierpnia. Kluczowa okazała się wartość historyczna, architektoniczna i naukowa budynków. Pod ochroną konserwatora jest teraz zabudowa w rejonie ulic: Bielskiej, Wolności Mruczka, Laskowskiego, Wojtalewicza, Kołodzieja, Baczyńskiego, Samsonowicza oraz Plac Kasprowicza.
To dla nas bardzo dobra wiadomość - mówi Michał Łyczak, rzecznik urzędu miasta w Katowicach. Dodaje, że to jedyna, po Nikiszowcu i Giszowcu (które są już w rejestrze zabytków), tak dobrze zachowana kolonia górnicza. Katowice kiedyś bardzo mocno kojarzone były z górnictwem i od tego nie uciekamy, a kiedy tylko możemy pielęgnować i chwalić się górniczymi tradycjami, to robimy to - mówi rzecznik.
Może ruszy się tu coś, jak na Giszowcu, bo to jest dzielnica zapomniana. Mało się dzieje, mało się dba. Może coś się zmieni - mówią mieszkańcy.
Wiele osób narzeka, że Murcki są bardzo zaniedbane. Park to jest rozpacz, las wycinają na potęgę. Może ktoś się opamięta. Park mamy obiecany chyba już od 6 lat i dalej nic się tam nie dzieje, a można z tego perełkę zrobić - podkreślają mieszkańcy Murcek.
Dodają, że kiedyś, np. w okolicy Rynku, było zdecydowanie ładniej. Rynek był przepiękny. Na starych pocztówkach można to zobaczyć. Zabetonowali go - kwituje jedna z mieszkanek.