Kampania wyborcza wkarcza w decydującą fazę i towarzyszą jej coraz silniejsze emocje. Według Andrzeja Olechowskiego, walka o prezydencki fotel robi się coraz bardziej brudna...

Olechowski uznał za szokujące zachowanie Aleksandra Kwaśniewskiego w Kaliszu w 1997 roku, co pokazał w reklamówce wyborczej sztab Mariana Krzaklewskiego. "Jestem zszokowany, że prezydent mógł zachęcać swojego ministra, aby się zachowywał w ten sposób" - powiedział Olechowski. Były minister spraw zagranicznych z dezaprobatą wyraził się także o sposobie ujawnienia tego filmu. Jego zdaniem materiał filmowy pokazały zagraniczne telewizje "utrwalając zagranicą wizerunek Polaka-pijaka". Wszystko to oznacza, że kampania prezydencka "idzie w niebezpiecznym kierunku brudnej pyskówki", a to "nie jest dobre dla państwa". Ponadto, w ocenie Olechowskiego zostały popsute stosunki Polski ze Stolicą Apostolską.

W reklamówce Krzaklewskiego pokazano jak szef BBN Marek Siwiec wysiadając wraz z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim z helikoptera naśladuje Jana Pawła II. Do zdarzenia miało dojść 17 września 1997 w Kaliszu. Siwiec najpierw "błogosławi zebranych" kreśląc w powietrzu znak krzyża, a następnie wychodzący wraz z nim z helikoptera prezydent Kwaśniewski pyta: "Czy minister Siwiec całował już ziemię kaliską?". Na to szef BBN klęka i całuje ziemię. Po ujwanienmiu tego materiału, minister Siwiec podał się do dymisji.

zdjęcie PAP