„Niedzielne głosowanie w stolicy będzie świętem demokracji. Ci, którzy chcą nam popsuć to święto, nie zwyciężą” – stwierdził prezes PiS Jarosław Kaczyński. „W ludziach Warszawy jest siła, która może dać nam wielkość, ale do tego potrzebne są inne rządy - mądrych, dobrych ludzi” – podkreślił.

Kaczyński kolejny raz apelował, by warszawiacy wzięli udział w referendum w sprawie odwołania prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jest instytucja referendum. Możemy i musimy z niej skorzystać - przekonywał. Kiedy w niedzielę wieczorem dowiemy się, że frekwencja była wystarczająca i pani prezydent zmieni swoje zadania, (...) to będzie piękne zakończenie święta - mówił.

Prezes PiS prosił, by mieszkańcy stolicy namawiali swoje rodziny i znajomych do udziału w niedzielnym referendum. Wielka Warszawa to Warszawa zintegrowana, wykorzystująca wszystkie możliwości, które tkwią w ludziach  - argumentował.

Profesor Piotr Gliński, który również uczestniczył w warszawskiej konwencji PiS zwrócił uwagę na trudności mieszkańców z dopisywaniem się do spisu wyborców przed referendum, a także brak obwieszczeń w sprawie głosowania. W jego ocenie, świadczy to o tym, że w Polsce funkcjonuje "półbiałoruska demokracja".

Do udziału w głosowaniu zachęcała także sympatyzująca z PiS aktorka Katarzyna Łaniewska. Powinniśmy pójść na referendum. Czy mamy łamać naszą wiarę w konstytucję? - pytała.

Referendum w sprawie odwołania Gronkiewicz-Waltz, odbędzie się w najbliższą niedzielę; będzie ważne, jeśli do urn wyborczych pójdzie 3/5 wyborców, którzy uczestniczyli w wyborach prezydenta Warszawy w 2010 roku, czyli co najmniej 389 430 osób. Gdyby niedzielne głosowanie okazało się prawnie wiążące, prezydent zostanie pozbawiona stanowiska, jeśli za jej odwołaniem opowie się większość głosujących.