​Nowoczesna złoży zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisława Piotrowicza. Środowe posiedzenie komisji odbyło się niezgodnie z prawem - podkreśla lider Nowoczesnej Ryszard Petru.

​Nowoczesna złoży zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa sejmowej komisji sprawiedliwości Stanisława Piotrowicza. Środowe posiedzenie komisji odbyło się niezgodnie z prawem - podkreśla lider Nowoczesnej Ryszard Petru.
Stanisław Piotrowicz /Radek Pietruszka /PAP

Przypomnę tylko: łamano regulamin, blokowano poprawki, nie dano możliwości uzasadnienia - mówił Petru na briefingu prasowym. Lider Nowoczesnej uważa, że w toku prac komisji PiS "wykorzystało" Biuro Legislacyjne Sejmu, żeby "uzasadnić swoją tezę".

Tak się w tym Sejmie nie da pracować. Mam obawy, że podobnie będzie przebiegało głosowanie, które odbędzie się za chwilę. Będziemy starali się za każdym razem argumentować za poprawkami, które zgłosiliśmy i pokazywać, jakie wady prawne i konstytucyjne niesie za sobą ustawa o Sądzie Najwyższym - dodał lider Nowoczesnej.

Posłanka Nowoczesnej Kamila Gasiuk-Pihowicz poinformowała, że zawiadomienie o możliwości popełnieniu przestępstwa składane jest na podstawie art. 231 Kodeksu karnego i dotyczy przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariusza publicznego.

W jej ocenie, podczas środowych prac nad projektem ustawy o SN, złamano także art. 119 Konstytucji RP, mówiący o tym, że Sejm rozpatruje projekt ustawy w trzech czytaniach, a prawo wnoszenia poprawek do projektu ustawy w czasie rozpatrywania go przez Sejm przysługuje wnioskodawcy projektu, posłom i Radzie Ministrów.

To prawo zostało złamane zarówno przez marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, jak i przewodniczącego komisji sprawiedliwości, którzy nie pozwalali posłom ani przedstawiać poprawek, ani ich uzasadniać, ani opiniować, ani zadawać pytania odnośnie materii poruszanej w poprawkach - mówiła.

Według Gasiuk-Pihowicz, złamano także "szereg przepisów regulaminu Sejmu", w tym przepis, który mówi o możliwości blokowania poprawek. Poprawki zgodnie z regulaminem Sejmu można blokować tylko ze względu na przedmiot danej poprawki, a nie ze względu na podmiot, który zgłasza tę poprawkę - wyjaśniała. Poprawki były głosowane, jako poprawki poszczególnych klubów parlamentarnych, a zatem ze złamaniem regulaminu - dodała.

Poseł Stanisław Piotrowicz pytany przez PAP o zapowiedź Nowoczesnej odpowiedział, że nie zamierza tego komentować. Myślę, że to, co czyni opozycja nie służy jej wizerunkowi, łącznie z tymi zawiadomieniami - powiedział. Myślę, że to samo się prezentuje. Nie zamierzam tego komentować - powtórzył Piotrowicz.

Projekt nowej ustawy o Sądzie Najwyższym przewiduje m.in. trzy nowe Izby SN, zmiany w trybie powoływania sędziów SN i umożliwienie przeniesienia obecnych sędziów SN w stan spoczynku. Do projektu zgłoszono ponad 1000 poprawek. Komisja negatywnie zaopiniowała - w głosowaniach blokowych - wszystkie poprawki opozycji, pozytywnie zaś - poprawki PiS.

Pozytywnie zaopiniowane poprawki PiS wnoszą do projektu m.in. propozycje zgłoszone przez prezydenta Andrzeja Dudę - wzmacniające kompetencje głowy państwa i wprowadzające przepis, że Sejm będzie wybierał sędziów członków KRS większością 3/5 głosów.

(az)