Minister zdrowia skierował do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej sprawę prof. Bogdana Chazana - dyrektora Szpitala Św. Rodziny w Warszawie. Rzecznik wszczął postępowanie wyjaśniające. Chodzi o powołanie się na klauzulę sumienia przy odmowie aborcji. Lekarz miał też nie wskazać placówki, która mogłaby wykonać zabieg.

Minister Bartosz Arłukowicz zapowiedział, że Narodowy Fundusz Zdrowia skontroluje jak szpital realizuje kontrakt. Zapowiedział też, że jeśli potwierdzi się, że mogło dojść do złamania prawa, zwróci się do prokuratury.

Wpłynął do mnie faks w tej sprawie od wiceministra zdrowia. Po zapoznaniu się z nim i innymi informacjami na temat tej sprawy postanowiłem wszcząć postępowanie wyjaśniające dotyczące możliwości popełnienia przewinienia zawodowego w Szpitalu Św. Rodziny - powiedział Naczelny Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Naczelnej Izby Lekarskiej Grzegorz Wrona. Jak wyjaśnił, przewinienie zawodowe to naruszenie zasad zawartych w Kodeksie Etyki Lekarskiej lub przepisów dotyczących lekarzy, m.in. z ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Według Wrony, analizy będą wymagały art. 39 i 30 ustawy o zawodzie lekarza dotyczące stosowania klauzuli sumienia. Mam wrażenie, że w tym przypadku mogło dojść do naruszenia przepisów ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży - dodał.

W ramach postępowania wyjaśniającego "badana jest dokumentacja medyczna oraz składane są wyjaśnienia m.in. potencjalnie pokrzywdzonych, świadków oraz lekarza, którego dotyczy dane postępowanie".

Co grozi lekarzowi?

Zgodnie z ustawą o izbach lekarskich, jeżeli zebrany materiał dowodowy wskazuje na fakt popełnienia przewinienia zawodowego, rzecznik wydaje postanowienie o przedstawieniu lekarzowi zarzutów, a następnie składa do sądu lekarskiego wniosek o ukaranie. Sąd może ukarać lekarza upomnieniem, naganą, karą pieniężną, zakazem pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach ochrony zdrowia na czas określony (do pięciu lat), ograniczeniem zakresu czynności lekarskich, zawieszeniem prawa wykonywania zawodu na czas określony (do pięciu lat), a także pozbawieniem prawa wykonywania zawodu.

W poniedziałek tygodnik "Wprost" opisał historię młodej rodziny z Warszawy. Profesor Bogdan Chazan - jak podał tygodnik - powołując się na konflikt sumienia odmówił wykonania aborcji u kobiety w 25. tygodniu ciąży, która miała diagnozę, że dziecko z powodu licznych wad głowy, twarzy i mózgu, umrze zaraz po narodzeniu. Lekarz nie wskazał kobiecie innego szpitala, w którym mogłaby wykonać zabieg, ale zaoferował opiekę podczas ciąży, porodu i po porodzie oraz poinformował o możliwości skorzystania z hospicjum dla dzieci. Jak powiedziała tygodnikowi matka, domagał się dostarczania kolejnych wyników badań i "chciał wszystko jak najdłużej przeciągać", aby minął termin, kiedy można legalnie wykonać aborcję w przypadku, gdy płód jest ciężko i nieodwracalnie uszkodzony.

Zgodnie z ustawą o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży aborcja jest legalna w trzech przypadkach: gdy ciąża zagraża życiu lub zdrowiu kobiety (do osiągnięcia przez płód zdolności do życia poza organizmem matki), jest wynikiem czynu zabronionego (do 12. tygodnia ciąży) lub gdy płód jest ciężko i nieodwracalnie uszkodzony (do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki). Przepisy o zawodzie lekarza mówią, że "może on powstrzymać się od wykonania świadczeń zdrowotnych niezgodnych z jego sumieniem, z zastrzeżeniem art. 30, z tym że ma obowiązek wskazać realne możliwości uzyskania tego świadczenia u innego lekarza lub w innym zakładzie opieki zdrowotnej oraz uzasadnić i odnotować ten fakt w dokumentacji medycznej. Lekarz wykonujący swój zawód na podstawie stosunku pracy lub w ramach służby ma ponadto obowiązek uprzedniego powiadomienia na piśmie przełożonego". Art. 30 mówi o obowiązku udzielenia pomocy lekarskiej w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spowodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia.

Profesor milczy

Jak twierdzi Polska Agencja Prasowa prof. Chazan nie chce komentować sprawy. Na stronie internetowej szpitala w którym pracuje pojawiło się pismo, w którym lekarz przypomina, że "od dawna lekarze i przedstawiciele innych zawodów medycznych mają prawo do skorzystania z klauzuli sumienia", a "szpital nie otrzymał żadnej skargi od pacjenta lub pacjentki z powodu powołania się na klauzulę sumienia".

Stołeczny ratusz potwierdził, że wpłynęła do niego skarga na profesora złożona przez pacjentkę, której odmówił aborcji. Dokument wpłynął w piątek. Od razu rozpoczęliśmy analizę dokumentacji. Badamy sprawę przede wszystkim pod kątem sprawdzenia, czy nie doszło do naruszenia procedur; potrwa to kilka dni - powiedział rzecznik urzędu Bartosz Milczarczyk.

Kilka tygodni temu trzy tysiące osób związanych ze służbą zdrowia podpisało deklarację wiary. Podpisy były zbierane przez internet, jak również w czasie jasnogórskiego spotkania pracowników służby zdrowia. W deklaracji zapisano m.in. pierwszeństwo prawa Bożego nad prawem ludzkim oraz potrzebę "przeciwstawiania się narzuconym antyhumanitarnym ideologiom współczesnej cywilizacji". Podpisując ją, lekarze i studenci medycyny deklarują tym samym, że nie będą wykonywać zabiegów sprzecznych z ich światopoglądem.

(ug)