Do sądu w Warszawie trafił akt oskarżenia ws. oszusta, który obiecując pomoc w uzyskaniu prawa jazdy, pracy lub korzystnego wyroku sądu wyłudził od kilkudziesięciu osób ponad 350 tys. zł. Mężczyzna usłyszał ponad 40 zarzutów.

Jerzy Białek (prokuratura ujawnia jego nazwisko) został oskarżony o wielokrotne oszustwa, płatną protekcję oraz składanie fałszywych zeznań.Mężczyzna trafił do aresztu. Śledztwo w jego sprawie trwało ponad cztery miesiące. Żmudna analiza połączeń telefonicznych zrealizowanych w ostatnich dwóch latach przez Białka doprowadziła do ujawnienia kilkudziesięciu zdarzeń nie zgłoszonych wcześniej organom ścigania - poinformowała prokuratura.

Mężczyzna został zatrzymany w lipcu ubiegłego roku, gdy sam zgłosił się na policję. Twierdził, że został uprowadzony przez nieznanych mężczyzn, którzy go pobili i szantażowali.

"Zeznania mężczyzny nie wiązały się w logiczną całość, dlatego kryminalni od razu je zweryfikowali. pojechali porozmawiać z rzekomymi +porywaczami+ i okazało się, że zostali oni kilkanaście dni wcześniej oszukani przez mężczyznę" - informuje KSP.

Policja ustaliła, że Białek powoływał się na wpływy w różnych strukturach i instytucjach np. w ośrodkach ruchu drogowego, urzędach miasta, porcie lotniczym a nawet wśród prawników. Za załatwienie pracy, prawa jazdy, mieszkania czy kompleksową obsługę prawną, pobierał wielotysięczne sumy. Proces mężczyzny będzie się toczył przed Sądem Rejonowym Warszawa Praga-Północ.