Jannat, roczna Irakijka, której lekarze we Wrocławiu usunęli ciężką wadę serca może wrócić do domu. Ale ojciec i dziadek Jannat twierdzą, że dziecko powinno zostać jeszcze w Polsce.

Będzie tam miała idealną opiekę, bo tam będzie miała mamę. Leczenie chirurgiczne i pooperacyjne zostało zakończone. Dziecko powinno opuścić szpital - twierdzi doktor Piotr Kołtowski.

Transport dziewczynki i jej opiekunów wyznaczony jest na przyszły tydzień. Ale ojciec i dziadek Jannat twierdzą, że dziecko powinno zostać jeszcze w Polsce. Teoretycznie rozbieżność wynika stąd, że Jannat powinna przejść jeszcze jedną operację. Zdaniem lekarzy im później, tym lepiej. Zdaniem jej opiekunów – w najbliższym czasie.

Ale za tą różnicą zdań kryje się poważniejszy problem. Lekarze wywiązali się z umowy, przeprowadzili konieczną operację i ich zdaniem dziewczynka powinna wrócić tam, gdzie będzie jej najlepiej, czyli do mamy. Natomiast dziadek i ojciec Jannat po prostu nie chcą wracać do Iraku. Szukają więc różnych sposobów na to, by zostać w Polsce. Żadnych dokumentów - choćby do wojewody wrocławskiego - jak dotąd nie wysłali.