Od co najmniej 4 lat mówi się o tym, że ustawa o prokuraturze powinna być zmieniona. Ale jak do tej pory brakowało politycznej woli, by pion prokuratorski wyzwolić z więzów doraźnej polityki. Do pomysłu reformowania działań prokuratury przymierza się teraz eseldowski minister sprawiedliwości Grzegorz Kurczuk. Ale czy aby na pewno, zmiany SLD odpolitycznią prokuraturę?

Grzegorz Kurczuk chciałby rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Ten ostatni miałby być powoływany przez Sejm za zgodą Senatu nawet na 9-letnią kadencję. Przyjmując jednak, że polski parlament na przemian zdominowany jest raz przez lewicę, a raz przez prawicę - to łatwo obliczyć, że za 9 lat prokurator generalny byłby wybierany ponownie przez następców Millera i jego partii.

Pomysł rozdzielenia funkcji ministra sprawiedliwości od prokuratora generalnego nie jest nowy. Nie można jednak precyzyjnie, w kategoriach czarne-białe określić, czy przysłużyłoby się to do odpolitycznienia prokuratury?

Obecny porządek ma także pewne zalety. Przemawia za nim m.in. fakt, że prokuratura ma wsparcie w rządzie i realizuje zadania państwa w zakresie zwalczania przestępczości. Ale tym samym grzęźnie w politycznej zależności.

Rozdzielenie funkcji może grozić powstaniem tzw. państwa w państwie. Prokurator generalny będzie dysponować władzą niemal absolutną. Niepokoić też może projekt tak długiej, bo aż 9-letniej kadencji. To zresztą, zdaniem Cezarego Grabarczyka z PO, członka Sejmowej Komisji Sprawiedliwości, apolityczności prokuratury nie służy: Może się okazać, że przy zmianie układu politycznego w parlamencie postępowania karne będą toczyły się z nadzorem politycznym prokuratora, który został powołany przez poprzedników.

Zamiast rozdzielać trzeba wprowadzić zmiany w ustawie, wprowadzić bardzo ważny zapis, dający gwarancję niezależności, tym, którzy prowadzą postępowanie - mówi prof. Andrzej Marek specjalista od prawa karnego z Uniwersytetu im. Kopernika w Toruniu i dodaje: Dyspozycyjność wpisana w ustawę jest blędem.

Ale czy SLD starczy politycznej woli, by ten zapis zmienić?

Foto: Archiwum RMF

18:55