To będzie pierwsza taka gra na świecie. Programiści ze Szczecina stworzyli Claustroom, czyli wirtualny escape room. Do pomieszczenia, z którego trzeba jak najszybciej się wydostać, dzięki rozwiązaniu zagadek logicznych, przeniesie nas smartfon i gogle wirtualnej rzeczywistości.

Gry tego typu na początku były w internecie, w przeglądarkach internetowych. Były to proste gry typu point and click, gdzie szukało się interaktywnych przedmiotów, by w nie kliknąć. Niedawno zabawa przeniosła się do rzeczywistego świata i powstało wiele pokoi z zagadkami. Nasz jest fuzją pokoju wirtualnego i takiego prawdziwego. Dzięki wirtualnej rzeczywistości możemy założyć sobie gogle w swoim pokoju i tam przenieść ten escape room - mówi Marcin Banasiak, jeden z twórców Claustroomu. Do tej pory budował stacjonarne pokoje zagadek, teraz stworzył scenariusz do pierwszego wirtualnego.   

Claustroom to efekt 11 miesięcy pracy. Scenariusz to nie wszystko. Potrzebne było stworzenie maksymalnie realistycznego świata. Udało nam się tak dopracować grafikę, że ten efekt zanurzenia, szczególnie gdy użytkownik korzysta z aplikacji przez gogle VR, jest bardzo wysoki. Dzięki wykorzystaniu żyroskopu mamy możliwość zaglądania za obiekty. Możemy wychylać głowę w lewo, w prawo. Poczucie jest takie, że użytkownik rzeczywiście jest w tym miejscu. Do tego mamy fajne przestrzenne dźwięki. Jeżeli przejeżdża samochód, to słyszymy, że jedzie z prawej do lewej - dodaje Daniel Czapiewski.

Claustroom ma być w założeniu serią mniejszych gier. Stworzą coś na zasadzie serialu, w którym główny bohater będzie musiał wydostawać się z kolejnych pułapek. W piątek, 23 lutego debiutuje pierwsza część. Nosi tytuł Dirty Job. Postać, w którą wciela się użytkownik, musi uciec z... przydrożnej toalety. Nie jest to łatwe. Do tego jest presja czasu, gdy wybije określona godzina, zjawi się ten, który zastawił tę pułapkę. Tego spotkania musimy uniknąć. Trzeba rozwiązać ukryte zagadki i wyjść na wolność. To rozwiązywanie zagadek jest inne niż w zwykłym escape roomie. Nie ma tej linearności, mamy wiele możliwości rozwiązań - dodaje Czapiewski. Do tego grę można rozgrywać wielokrotnie. Za każdym razem będzie nieco inna. Możemy ten escape room przechodzić ponownie, dzięki algorytmowi, który losowo generuje nam niektóre schematy. Możemy poprawiać swój rekord, rywalizować ze znajomymi - mówi Marcin Banasiak.  

Stworzona w Szczecinie aplikacja na początku będzie dostępna na urządzenia z systemem Android. Jeśli zainteresowanie nią będzie spore, twórcy zapowiadają wydanie wersji na inne systemy operacyjne. Do grania w Claustroom nie są konieczne okulary VR, choć te dają najlepszy efekt. Wystarczy jednak sam smartfon, o ile ma wbudowany żyroskop.

źródło filmu: Stettiner ID&Story
(ag)