Irlandczycy głosują dziś w referendum w sprawie zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej. Chodzi o poprawkę do konstytucji wprowadzającą zakaz przerywania ciąży, nawet w przypadku, gdy matka ma skłonności samobójcze. Sondaże pokazują, że siły zwolenników i przeciwników surowszego ustawodawstwa są zrównoważone.

Irlandia ma jedno z najsurowszych praw antyaborcyjnych w Europie. Przerywanie ciąży jest nielegalne z wyjątkiem sytuacji, gdy ciąża zagraża życiu matki. Dotychczasowa praktyka, na mocy precedensu z 1992 roku, dopuszczała jednak aborcję także i wówczas, gdy matka groziła, że targnie się na swoje życie. W sprawie aborcji, od 1983 roku w Irlandii przeprowadzono aż cztery referenda. Za każdym razem możliwość złagodzenia rygorystycznej ustawy była odrzucana większością głosów. Dziesięć lat temu Irlandczycy zaaprobowali jednak prawo kobiet do poddania się zabiegowi za granicą. Według oficjalnych danych, co roku około 7000 Irlandek przerywa ciążę w Wielkiej Brytanii.

rys. RMF

09:40