Uczniowie jednej ze szkół w Indiach przez cały dzień trzymali pod kluczem swoich nauczycieli. Przymusowe zamknięcie miało być karą za notoryczne spóźnienia i opuszczanie zajęć.

Niektórzy z nauczycieli przychodzili pijani albo palili w czasie lekcji. Lokalne władze potraktowały incydent pobłażliwie, twierdząc, że rozumieją postępowanie uczniów. Dyrekcja szkoły ma przedstawić raport w sprawie nauczycielskiej niesubordynacji.