Lubelski sąd ukarał dwóch młodych mężczyzn, którzy niestosownie zachowywali się na terenie byłego hitlerowskiego obozu zagłady na Majdanku. Skazani urządzili sobie tam "imprezę", a zdjęcia z niej opublikowali w internecie. Teraz w ramach kary będą pracować społecznie.

28-letni Tomasz Ch. i 32-letni Sławomir K. mają przez pół roku, po 20 godzin miesięcznie, wykonywać kontrolowaną pracę na cele społeczne. Obaj mężczyźni przyznali się do winy i dobrowolnie zgodzili się poddać karze. Dzisiejszy wyrok nie jest prawomocny.

W marcu obaj mężczyźni, uczniowie technikum zaocznego, udali się do muzeum na terenie byłego hitlerowskiego obozu zagłady na Majdanku. W obozowym baraku, przy pryczach, rozłożyli się z jedzeniem i piciem. Palili papierosy, pozostawili też po sobie śmieci. Całą "imprezę" udokumentowali na zdjęciach, które opublikowali na portalu społecznościowym.

Sąd uznał oskarżonych za winnych znieważenia Pomnika Męczeństwa Narodu Polskiego i innych Narodów, za który uznany jest cały były obóz na Majdanku. Uzasadniając wyrok sędzia Aleksandra Machel-Dzik podkreśliła, że zachowanie mężczyzn wyczerpuje znamiona znieważenia, czyli naruszenia godności, czci, z czym wiąże się rażące okazywanie braku szacunku, pogarda. Zachowania oskarżonych niosły ładunek negatywnego nastawienia do miejsca, w którym się znajdowali. Oczywistym jest, że nie można tam urządzać - mówiąc kolokwialnie - imprez, a to było udziałem oskarżonych, którzy tam spożywali napoje, wznosili toasty, palili papierosy i jeszcze robili sobie zdjęcia. W ten sposób okazali w sposób rażący jak lekceważą to miejsce i naruszyli jego godność i cześć - tłumaczyła.

Podczas II wojny światowej Niemcy przetrzymywali w obozie na Majdanku w nieludzkich warunkach około 150 tys. osób. 80 tys. osób straciło tam życie.

(mn)