To jeden z krewnych Saddama Husjana pomógł Amerykanom wyśledzić kryjówkę byłego irackiego dyktatora – donosi arabska gazeta "Al-Hajat". Mężczyzna zainkasował za to 25 mln dolarów. Jednak wg londyńskiego "Sunday Express" to nie Amerykanie, ale Kurdowie złapali Husajna.

Na razie ujawniono jedynie inicjały mężczyzny, który wydał Husajna. Jak podano, „K.N” należał do jednego z najważniejszych klanów w rodzinnym mieście Saddama – Tikricie. Wg informacji "Al-Hajat" mężczyzna prawdopodobnie opuścił już Irak. Doniesienia gazety potwierdziło wielu członków irackich sił zbrojnych.

Z kolei "The New York Times" ujawnił szczegóły ostatnich miesięcy Husajna – tuż przed schwytaniem. Według gazety, dla zmylenia amerykańskich wojsk były dyktator zmieniał swoje kryjówki nawet 30 razy. W przemieszczaniu się i szukaniu nowych miejsc ukrycia pomagała mu siatka krewnych. Podróżował pieszo lub w ciężarówkach, często pod osłoną nocy. Jak podaje gazeta, Husajn żywił się w tym czasie głównie czekoladowymi batonikami i owocami z puszek.

Ale czy to na pewno Amerykanie złapali Saddama Husajna? Według gazety "Sunday Express" były dyktator wpadł w ręce wojsk USA tylko dlatego, że wpierw złapali go Kurdowie, którzy przetrzymywali go, narkotyzowali i dopiero później przekazali wojskom USA.

Oficjalne źródła nie potwierdzają tych doniesień. Amerykanie chwalą się za to, że dzięki schwytaniu Husajna w ręce sił koalicji wpadły setki jego zwolenników: Informacje, które uzyskaliśmy dzięki schwytaniu Saddama Husajna pozwoliły nam lepiej zrozumieć strukturę ruchu oporu, złożoną ze zwolenników byłego reżimu. Dotąd udało się zatrzymać kilkaset osób.

09:00