Józef Oleksy szef SLD wciąż korzysta z przywilejów należnych marszałkowi Sejmu. Ale nie dla dobra państwa, lecz partii. Nadal jeździ rządową limuzyną, a chronią go funkcjonariusze BOR-u.

Dlaczego działacz Oleksy traktowany jest jak marszałek Oleksy? Bo tak i już, a dziennikarzom nic do tego, jak partyjni koledzy ułatwiają sobie życie:

O przydzieleniu ochrony BOR-u i luksusowego samochodu decyduje minister spraw wewnętrznych, Ryszard Kalisz. Minister postąpił zgodnie z ustawą o BOR-ze. Zgodnie z jej stosownymi zapisami nie musi także takiej decyzji uzasadniać - tłumaczy rzecznik szefa MSWiA Jarosław Skowroński.

Ponadto rzecznik ministra nie widzi nic niestosownego w tym, że Józef Oleksy jest teraz na Pomorzu i załatwia sprawy partyjne w Koszalinie. To nie ma związku - odpowiada.

Nam to nie wystarcza i sprawie przyjrzymy się bliżej w kolejnych Faktach.