W kilku regionach Rosji odbywają się wybory gubernatorskie. Niektórzy kandydaci, jak choćby Roman Abramowicz czy generał Władimir Sazamow, mogą pochwalić się nader interesującymi dokonaniami...

Gubernatorami chcą zostać m.in.: Roman Abramowicz - jeden z najbardziej wpływowych rosyjskich biznesmenów i generał Władimir Szamanow - bohater wojny w Czeczenii, który wsławił się wyjątkowo brutalnymi metodami pacyfikacji opornych czeczeńskich wiosek. Trzydziestoczteroletni Abramowicz kontroluje jedną z największych rosyjskich kompanii naftowych, a także większą część przemysłu aluminiowego. Ten nazywany "szarą eminencją Kremla", wybrany na Czukotce na rosyjskim Dalekim Wschodzie deputowany Dumy, teraz postanowił zdobyć tytuł gubernatora Czukotki. Nic mu w tym nie przeszkodzi - jego najpoważniejszy konkurent zrezygnował z walki kilka dni temu, a ponadto Abramowicz stosuje wobec niewielkiej liczby ludności półwyspu swoiste chwyty wyborcze. Na przykład niedawno podarował każdej rodzinie worek cukru. Mieszkańcy nie byli jednak zachwyceni, gdyż musieli z mozołem przetwarzać go w bimber. Woleli gotowy produkt. Dziennikarze twierdzili więc, że Abramowicz później regularnie wysyłał do swego okręgu wyborczego samoloty wyładowane wódką. W Moskwie pojawiły się plotki, że o zwolnione miejsce w Dumie mogłaby także powalczyć Tatiana Diaczenko, córka byłego prezydenta Borysa Jelcyna, jednak przedstawiciel Jelcyna zdementował te pogłoski.

13:15