Prokuratura wyjaśnia sprawę grypsów jednego z aresztowanych szefów krakowskich pseudokibiców, w których przewija się nazwisko prokuratora Jacka Skały - ujawnił prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Potwierdził tym samym informacje reporterów śledczych RMF FM o tajnej korespondencji z więzienia, zabezpieczonej w śledztwie dotyczącym niegospodarności byłego zarządu Wisły Kraków.​

Sprawa jest wyjaśniana w tym samym postępowaniu przygotowawczym, które dotyczy podejrzeń nieprawidłowości w działaniu byłego zarządu klubu piłkarskiego Wisła Kraków.

Z naszych ustaleń wynika, że Grzegorz Z., pseudonim Zielak pisał z aresztu do swojej partnerki listy, w których pojawia się nazwisko prokuratora Jacka Skały. W sumie w mieszkaniu kobiety znaleziono kilka grypsów.

Osoby znające kulisy sprawy mówiły nam, że w tych listach "podejrzany  pisze, że prokurator Jacek Skała jest ich sympatykiem, wręcz bliską im osobą".

Taka treść - wprost wskazująca na konkretną osobę - może sugerować, by ten, kto dostał gryps, skontaktował się z wymienionym - dodawał w rozmowie z nami funkcjonariusz znający więzienne układy. To wskazówka, od kogo może przyjść pomoc - wyjaśniał.

Oczywiście nie można też wykluczyć, że grypsy, jakie do partnerki wysyłał "Zielak", mogą być prowokacją.

Podczas rozmowy z naszymi dziennikarzami Jacek Skała odmówił komentarza dotyczącego ewentualnej znajomości "Zielaka" i "Miśka".

Trwa śledztwo i wszelkie informacje w jego sprawie może podawać jedynie prokuratura, mi ustawa tego zakazuje - powiedział, odsyłając nas do naczelnika Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej. Owszem, ja jestem kibicem Wisły, tyle mogę powiedzieć - dodał.

Odnosząc się z kolei do naszych ustaleń, że jego nazwisko przewija się w grypsach "Zielaka" z aresztu, przejętych podczas przeszukań w mieszkaniu jego partnerki, stwierdził: To jakieś bzdury są, nie wiem, skąd je w ogóle macie. Nie będę tego komentował.

O tym, że sprawę grypsów, w których pojawia się nazwisko prokuratora, trzeba jak najszybciej wyjaśnić - mówił w rozmowie z naszymi dziennikarzami szef stowarzyszenia prokuratorów Lex Super Omnia Krzysztof Parchimowicz. Jak tłumaczył, są trzy drogi, dzięki którym można to zrobić.

Po pierwsze, można to zrobić w śledztwie dotyczącym krakowskich pseudokibiców. Po drugie, te materiały można wyłączyć do odrębnego postępowania. Jest także droga dyscyplinarna - przez wydział spraw wewnętrznych prokuratury krajowej - tłumaczył Parchimowicz.

Dziś podczas konferencji prasowej Zbigniew Ziobro zapewnił, że śledczy wyjaśnią tę sprawę, zaznaczył jednak, że według jego informacji "doniesienia dotyczące prokuratora Jacka Skały są wysoce mało wiarygodne i nie zasługują na odrębne potraktowanie w ramach jakiegoś dodatkowego postępowania".

Minister sprawiedliwości-prokurator generalny zapewnił jednocześnie, że prokuratura po zakończeniu wyjaśniania tej sprawy ujawni wyniki ustaleń dotyczących prokuratora Jacka Skały.