Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku wydała zakaz używania wody z rzeki Biała. W pobliżu Bielska Podlaskiego w wodzie wykryto szkodliwe związki chemiczne.

Wszystko zaczęło się od informacji o śniętych rybach znalezionych w rzece. Pobrano próbki wody do badań. Wykazały one obecność związków chemicznych będących prawdopodobnie pochodnymi żywic i klejów.

Co dokładnie skaziło rzekę - będziemy wiedzieli jutro, gdy skończą się badania. Inspektorzy liczą na to, że te badania pozwolą także ustalić źródło skażenia.

Pojawiły się podejrzenia, że za zatrucie rzeki może odpowiadać jedna z pobliskich fabryk. Ale jest za wcześnie, by to potwierdzić, musimy jeszcze przeprowadzić dodatkowe kontrole - zastrzega Grażyna Żyła-Pietkiewicz, szefowa Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku.

Inspekcja wydała zakaz używania wody z rzeki. Przede wszystkim skierowany jest do okolicznych rolników - jest dość ciepło, więc wciąż wypasają oni zwierzęta na pobliskich łąkach, a do ich pojenia używali właśnie wody z rzeki Biała.