Emerytowany górnik z mysłowickiej kopalni "Wesoła" nie otrzyma wyrównania zarobków za kilka lat pracy - zdecydował Sąd Apelacyjny w Katowicach. Rozpatrywał on odwołanie Katowickiego Holdingu Węglowego od wcześniejszego wyroku sądu okręgowego, nakazującego wypłacenie górnikowi około 12 tys. złotych.

Brak jest podstaw prawnych, by uznać roszczenia górnika – argumentował sąd. Holding Węglowy zgodnie z prawem do umowy dodał załączniki, a to pozwoliło na wypłacanie niższej pensji – wyjaśniał sędzia. Wyroku wysłuchał reporter RMF Tomasz Maszczyk:

Piątkowy wyrok może mieć zasadnicze znaczenie dla około 15 tysięcy podobnych spraw, w których górnicy Holdingu domagają się od pracodawcy wypłaty pieniędzy. Górnicze roszczenia szacuje się łącznie na ponad miliard złotych.

Krzysztof Golec, podobnie jak dziesiątki jego kolegów, był zatrudniony zgodnie z układem zbiorowym z 1991 roku. Gwarantował on poziom zarobków i coroczne podwyżki.

Holding Węglowy i inne górnicze spółki wypłacały pieniądze, ale zgodnie z umową zawartą w ramach komisji trójstronnej. W związku z tym we wszystkich kopalniach pensje były mniejsze, a po latach uzbierało się kilkanaście tysięcy złotych zaległości.