Do internetu trafiło ponad 50 tysięcy wyników badań medycznych. Dane pacjentów pochodziły z jednej z największych sieci laboratoriów w Polsce – firmy ALAB – informuje serwis Zaufana Trzecia Strona.

Skutki tego ataku może odczuć co najmniej kilkadziesiąt tysięcy Polek i Polaków. Grupa hakerska RA World opublikowała na swoim blogu informację o włamaniu do firmy ALAB, a także próbkę wykradzionych danych, zawierającą wyniki ponad 50 tysięcy badań medycznych.

W sieci udostępniono linki, za pomocą których można pobrać dwa pliki - 5 GB danych zawierających skompresowane wyniki badań pacjentów, a także 1 GB dokumentów umów zawieranych przez firmę ALAB.

Wyniki zawierają dane osobowe pacjentów takie jak imiona, nazwiska, numery PESEL i adresy zamieszkania. Dokumenty zawierają też m.in. nazwy podmiotów zlecających badania, daty i godziny zlecenia.  

Jak informuje serwis Zaufana Trzecia Strona zakres badań, których wyniki udostępniono w internecie, obejmuje praktycznie wszystkie badania laboratoryjne, jakie da się przeprowadzić - od hematologii, przez biochemię, immunochemię, po posiewy czy cytologię.

Hakerzy mogą ujawnić kolejne dane

Hakerzy, którzy stoją za tym atakiem, informują, że publikacja próbki danych nastąpiła z powodu "braku chęci współpracy firmy ALAB". Przestępcy nie otrzymali od przedsiębiorstwa okupu. Grupa grozi jednocześnie, że 31 grudnia opublikuje pełny zbiór wykradzionych danych, który ma liczyć 246 GB.

Firma ALAB do tej pory nie skomentowała tej sprawy.