Gdańsk wyprzedza ustawę "deubekizacyjną" i rozlicza się z przeszłością. W kolebce "Solidarności" wciąż są ulice i pomniki poświęcone komunistycznym bohaterom. Wśród nich pomnik Janka Krasickiego - komunisty, założyciela Związku Walki Młodych. Właśnie on zostanie usunięty jako pierwszy.

Na miejscu już pracuje firma, która chce wywieźć pomnik. Jej pracownik mówi, że to prosta operacja: Rozdzielić na kilka elementów, załadować go za pomocą dźwigu i wywieźć w jakieś wyznaczone miejsce. A to „wyznaczone miejsce” to Muzeum Socrealizmu pod Lublinem.

Pomysł nie wszzystkim się podoba: Zostawić potomnym, żeby zobaczyli, że tacy ludzie też byli. Nie ma sensu tak się denerwować na nich - mówią. Sprawa jest już jednak przesądzona, a urzędnicy nie poprzestaną tylko na tym pomniku: Co chwilę ktoś nam zgłasza, że te nazwiska są niegodne.

Posłuchaj relacji reportera RMF FM Adama Kasprzyka:

W ubiegłym tygodniu PiS zapowiedział, że chce definitywnie rozprawić się z reliktami peerelowskiej przeszłości. Z placów, ulic czy szkół będą musiały zniknąć takie nazwy i nazwiska, jak Manifest Lipcowy czy Róża Luksemburg.

Projekt ustawy proponowanej przez PiS bezwzględnie traktuje wszystkie nazwy i symbole nawiązujące wprost do Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, Komunistycznej Partii Polski, Polskiej Partii Robotniczej czy Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a także do postaci formatu Róży Luksemburg, Edwarda Gierka czy właśnie Janka Krasickiego. Projekt jest już praktycznie gotowy i w ciągu paru tygodni ma trafić do marszałka Sejmu.