Miliardów złotych sięgają nieściągnięte opłaty za przejazdy drogami – dowiedziała się „Gazeta Wyborcza”. Pracowników Inspektoratu Transportu Drogowego jest zbyt mało, by ścigać nieuczciwych kierowców ciężarówek.

Gazeta przypomina, że system elektronicznego poboru opłat viaTOLL działa od 1 lipca 2011 r. W tej chwili obejmuje 2650 km autostrad, dróg ekspresowych i krajowych. Za przejazd muszą płacić kierowcy wszystkich autobusów oraz samochodów, których dopuszczalna masa całkowita przekracza 3,5 t. Pieniądze są przeznaczone na budowę dróg. Pobór jest zautomatyzowany. Gdy kierowca przejeżdża pod bramownicą, czytnik łączy się z nadajnikiem w aucie i pobiera pieniądze z wirtualnego konta - kilkadziesiąt groszy za kilometr, cena zależy od kategorii drogi, masy pojazdu i jego klasy emisji spalin. Jeśli czytnik wykryje brak opłaty, informację o tym przekazuje operatorowi systemu. Ten po wstępnej weryfikacji przesyła zapis do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD). Jeśli wszystko jest w porządku, czyli np. okaże się, że czytnik błędnie zakwalifikował przejazd, Inspektorat umarza sprawę. Jeśli nie i uda się ustalić sprawcę, kara wynosi 3 tys. zł. - tłumaczy dziennik.

Tymczasem ustawodawca nie przewidział, że liczba rejestrowanych wykroczeń pójdzie w miliony. Pracownicy Biura ds. Elektronicznego Poboru Opłat [wchodzi w skład GITD] są zasypani pracą po uszy, każdy z nich prowadzi po tysiąc postępowań rocznie, a jedno oznacza czasem wysłanie kilkudziesięciu pism - mówi "Wyborczej" informator, pracownik Inspektoratu. Pracownicy BEPO nie są w stanie kontrolować tego, co się dzieje w każdej ze spraw, więc po prostu ciągle je przedłużają. W Biurze weryfikacją zapisów i postępowaniami administracyjnymi zajmują się 23 osoby. A skala problemu jest olbrzymia - do końca zeszłego roku do Inspektoratu wpłynęło blisko 7 mln spraw.

"Wyborcza" zaznacza, że jest jeszcze inny problem. Obecne prawo mówi, że ukarana może być wyłącznie ta osoba, która siedziała za kierownicą. Jej ustalenie jest wielkim problemem, bo właściciele aut kluczą - pisze gazeta.

Więcej na ten temat w najnowszej "Gazecie Wyborczej". W porannym wydaniu przeczytacie także następujące artykuły:

- NATO czuwa nad Polską

- Walka o internet równy dla wszystkich