Sześć skanerów ciała, które zalegają w magazynach, chce sprzedać Parlament Europejski. Brukselscy urzędnicy przypomnieli sobie o nich, gdy kolejne kraje zaczęły rozważać, czy wprowadzić na swoje lotniska takie urządzenia. Przetarg zostanie rozpisany 12 stycznia. Do 6 lutego można zgłaszać oferty kupna.

Parlament Europejski w trosce o bezpieczeństwo eurodeputowanych niedługo po ataku na World Trade Center zakupił 6 „rozbierających” skanerów. Kosztowały one 720 tysięcy euro, ale nigdy nie zostały wykorzystane. Stało się tak dlatego, że sami politycy ze względu na zasadę poszanowania prywatności sprzeciwili się ich stosowaniu na lotniskach.

Jako że urządzenia do dzisiaj zalegają w piwnicach europarlamentu i nie wiadomo, co z nimi zrobić, postanowiono rozpisać przetarg na ich sprzedaż. Parlament Europejski nie jest lotniskiem. W dodatku skanery są już dosyć stare - tłumaczył korespondentce RMF FM Katarzynie Szymańskiej-Borginon rzecznik Parlamentu Jaume Duch.

W krajach UE wrze na temat ewentualnego obowiązkowego wprowadzenia na unijnych lotniskach „rozbierających” skanerów. W czwartek w tej sprawie spotkają się w Brukseli przedstawiciele państw członkowskich. Holandia i Wielka Brytania już zarządziły montaż skanerów w swoich portach lotniczych. Inne kraje – m.in. Belgia - czekają na decyzję całej Unii. Do niedawna największym przeciwnikiem tych urządzeń były Niemcy. Posłuchaj relacji Katarzyny Szymańskiej-Borginon: