Cztery nowe linie wysokiego napięcia o łącznej długości nawet 300 kilometrów powstaną na Pomorzu. List intencyjny w sprawie współpracy przy ich budowie podpisali dziś samorządowcy, Wojewoda Pomorski i prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Cała inwestycja może kosztować nawet 2 miliardy złotych.

List intencyjny dotyczy czterech linii wysokiego napięcia, w całości lub częściowo biegnących prze województwo pomorskie oraz dwóch stacji elektroenergetycznych. Mają one między innymi zabezpieczyć dostawy prądu w przypadku awarii i dodatkowo służyć do odbioru energii z farm wiatrowych. Jeżeli chcemy mieć niezawodną energię dostarczoną do odbiorców końcowych, w tym naszych domów, to musimy zbudować sieć. Tu też pojawiają się lokalizacje nowych elektrowni. Bo tu nie ma praktycznie elektrowni na północy, tu brakuje nowych mocy wytwórczych. Są potrzebne, po to żeby rozwijać region, żeby nie dosyłać ze stratami z południa - tłumaczy Henryk Majchrzak, Prezes Zarządu Polskich Sieci Elektroenergetycznych S.A. Pojawiają się tu na Pomorzu intersujące projekty farm wiatrowych. Skoro tak, to potrzebne są stacje energetyczne. Na przykład do stacji Pelplin będzie przyłączona farma wiatrowa o mocy kilkudziesięciu megawatów - dodaje.

Dwie z nowych linii: Żydowo Kierzkowo - Gdańsk Przyjaźń oraz Żydowo - Słupsk mają powstać w przeciągu 4-5 lat. Polskie Sieci Elektroenergetyczne podpisały już umowę na ich wybudowanie. Kolejne dwie linie, które mają powstać to: Grudziądz Węgrowo - Pelplin - Gdańsk Przyjaźń i Gdańsk Przyjaźń - Żarnowiec - Gdańsk Błonia. Stacje elektroenergetyczne zbudowana mają zostać w Gdańsku i Pelplinie.

Budowa nowych linii to niezwykle istotna inwestycja dla całego Pomorza. Jest ono w czołówce tych regionów, które mają najsłabiej rozwiniętą sieć energetyczną.