Prawie 330 tys. pozwów wpłynęło od początku roku do e-sądu, gdzie w trybie postępowania upominawczego załatwiane są najprostsze sprawy. Według resortu sprawiedliwości liczba ta przerosła początkowe oczekiwania, bo gdy przygotowano projekt ustawy zakładano, że rocznie wpływać będzie około 400 tys. spraw. Ogółem rocznie podobnych spraw jest 1,2 miliona, ale nie wszystkie nadają się na tę uproszczoną ścieżkę.

Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski zapowiedział wzmocnienia kadrowe e-sądu, zdecydował też o zwiększeniu budżetu o około 300 tys. zł na zakup komputerów.

Funkcję e-sądu dla terenu całego kraju pełni XVI Wydział Cywilny Sądu Rejonowego w Lublinie. To tam rozpoznaje się pozwy w najprostszych sprawach cywilnych wnoszone drogą elektroniczną.

Deklarowane cele powstania e-sądu to: uproszczenie i przyspieszenie procesu, obniżenie kosztów postępowania, skrócenie czasu wydania nakazu, a przede wszystkim odciążenie sądów rozpatrujących sprawy, w których stan faktyczny nie jest skomplikowany i nie wymaga przeprowadzenia postępowania dowodowego.

Kwiatkowski poinformował, że w pierwszych dniach od uruchomienia dostępu do księgi wieczystej przez internet z możliwości tej skorzystało 2 mln osób. Jak stwierdził, do tej pory zdigitalizowanych zostało ok. 13 mln ksiąg na 18 mln ksiąg wieczystych. Zapewnił, że wszystkie księgi wieczyste zostaną przeniesione do internetu w ciągu najbliższych dwóch lat.

Od początku roku, gdy e-sąd rozpoczął działalność, do 5 września wpłynęło tam 329 420 spraw. Z resortowych danych wynika, że bardzo duży przyrost liczby złożonych w e-sądzie elektronicznych pozwów spraw nastąpił w dwóch miesiącach wakacji, gdy złożono 130 tysięcy wniosków, z czego w samym sierpniu - 76 993. Resort szacuje, że do końca roku do e-sądu wpłynie jeszcze pół miliona spraw.

Przez osiem miesięcy działalności e-sąd zakończył 226 613 spraw. W 217 822 przypadkach wydał nakaz zapłaty. Klauzule wykonalności ma 138 341 spraw.

Według ministerstwa wpływ na popularność e-sądu mają znacznie niższe koszty postępowania. Powodowie przy wniesieniu pozwu - w odróżnieniu od opłat w "tradycyjnym" sądzie - opłacają jedną czwartą opłaty zamiast całej i nie muszą czekać na zwrot przez sąd trzech czwartych opłaty w razie zakończenia sprawy przez wydanie prawomocnego nakazu zapłaty. Ponadto powodowie nie muszą uiszczać opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, bowiem nie składają w e-sądzie dokumentu pełnomocnictwa, a jedynie powołują się na jego udzielenie.

Znacznie niższe są także koszty przygotowania i wysłania pozwów, ponieważ powodowie nie muszą ponosić opłat pocztowych, nie zużywają papieru i drukarek.