Lasy Państwowe zakończyły dziś zbieranie ofert w przetargu na 20-letnią dzierżawę kompleksu bunkrów w Gierłoży na Mazurach, gdzie w czasie II wojny światowej mieściła się główna kwatera wojsk niemieckich. Ostatecznie swoje oferty złożyły dwie firmy - w tym ta, która dzierżawiła obiekt do końca ubiegłego roku. Zapytań było jednak znacznie więcej.

Do Lasów Państwowych wpłynęło wiele zapytań o warunki przetargu. Ostatecznie chęć wydzierżawienia dawnej kwatery Hitlera zgłosiły jednak tylko dwie firmy. Mogę podejrzewać, że resztę zniechęciła skala inwestycji - mówi nadleśniczy Zenon Piotrowicz z Nadleśnictwa Srokowo, które przeprowadza przetarg. Planowanych inwestycji rzeczywiście jest bardzo dużo. Dotyczą one nie tylko samych bunkrów, wysadzonych w powietrze w 1945 roku przez wycofujące się wojska niemieckie, ale także ich otoczenia.

Harmonogram inwestycji został dokładnie określony przez Lasy Państwowe. Do końca przyszłego roku ma zostać między innymi zmodernizowany budynek mieszczący niewielki hotel i restaurację. Na rok 2014 zaplanowano modernizację parkingów, a na 2015 - ścieżek spacerowych, które mają być wygodniejsze i dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych. W 2016 ma powstać nowa sala kinowa, a w 2017 - sala konferencyjna. Na koniec, w roku 2018, trzeba będzie wybudować nowy sklep z pamiątkami. Do tego liczymy, że wszystkie inwestycje będą prowadzone w sposób, który nie uniemożliwi zwiedzania Wilczego Szańca - zaznacza nadleśniczy Piotrowicz.

Która z dwóch firm przeprowadzi inwestycje okaże się prawdopodobnie za tydzień, gdy zostanie przeprowadzona licytacja czynszu. Ceną wywoławczą będzie 470 tys. złotych rocznie.

Sam przetarg okazał się dobrą promocją Wilczego Szańca. Jak mówią leśnicy, przy tej okazji zainteresowali się nim dziennikarze z państw Europy Zachodniej, a nawet Japonii i RPA.