Wstrząs w kopalni miedzi Rudna Zachodnia na Dolnym Śląsku. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Jak dowiedziała się reporterka RMF FM Barbara Zielińska, nastąpiło to na głębokości 750 metrów pod ziemią.

Dyrekcja kopalni na pół godziny wycofała pracowników z tego rejonu. Wznowiono już wydobycie. Wstrząs był odczuwalny w promieniu kilku kilometrów - między innymi w Polkowicach.