Dwumiesięczna dziewczynka walczy o życie w szpitalu w Koszalinie. Z poważnymi obrażeniami głowy trafiła na intensywną terapię. Uraz powstał na skutek uderzenia lub ucisku na główkę dziecka - to opinia biegłego lekarza, który zbadał dwumiesięczną Amandę. Dziecko zanim trafiło do szpitala, przebywało w domu pod opieką rodziców. Zostali już przesłuchani i zatrzymani przez policję.

Dziewczynka ma pękniętą czaszkę i wylewy podczaszkowe. Jej matka tłumaczyła policjantom, że wyszła na chwilę z pokoju. Wtedy usłyszała płacz dziecka. Z dziewczynką w pokoju cały czas przebywał ojciec. Jak zaznacza Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji, to właśnie kobieta wezwała pogotowie. Posłuchaj:

Rodzice noworodka zostali zatrzymani. Policja wyjaśnia jak doszło do tego, że dziewczynka doznała urazów. Posłuchaj relacji reportera RMF FM Pawła Żuchowskiego: